piątek, 20 kwietnia 2012

Violet w nowym domu


Pierwsza relacja: I wszystko jasne. Spała u siebie do 3.30 potem ze mną i mężem. Szczęśliwa. 7 rano pobudka buziaczki siusiu sniadanko i z powrotem spanie w łóżku na wznak. Ale to się zmieni!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz